Mogłoby się wydawać, że sokowirówki i wyciskarki do soku to w zasadzie jedno i to samo. W końcu oba urządzenia są w stanie wyprodukować dla nas sok dowolnych warzy, owoców czy ziół, które umieścimy w urządzeniu.
Tak naprawdę jednak różnica pomiędzy tymi urządzeniami jest potężna i jeśli chcemy korzystać w pełni z pozytywnych efektów picia soków roślinnych, powinniśmy zdecydowanie postawić na wyciskarki. Sokowirówki wyciskają sok bardzo energicznie. Dosłownie i w przenośni. W ich pracy pojawia się siła tarcia, dużo energii kinetycznej i ciepła. To wszystko powoduje, że sok w czasie wydobywania i transportowania do pojemnika jest podgrzewany i silnie napowietrzany. Oba te procesy są szkodliwe dla różnych ważnych substancji, w tym zwłaszcza witamin oraz złożonych kwasów tłuszczowych znajdujących się w roślinach, a kiedy w dodatku występują one równocześnie, kilkadziesiąt procent istotnych substancji zostaje bezpowrotnie zniszczonych. Jeśli uwzględnić też fakt, że sokowirówki radzą sobie znacznie gorzej z uzyskiwaniem tych substancji z miąższu roślin niż wyciskarki do soku, różnica jest naprawdę gigantyczna.
Osobno należy wskazać tutaj na kwestię błonnika zawartego w soku. Sok z sokowirówki jest bardziej klarowny, ale błonnika w nim praktycznie nie ma. Kolejną kwestią jest to, że sokowirówki dobrze radzą sobie praktycznie tylko z dużymi owocami oraz warzywami, niezależnie od ich twardości. W przypadku na przykład ziół czy traw, które bardzo często dodawane są do soków nie tylko dla poprawienia smaku, ale także dla uzyskania wielu substancji śladowych pełniących rolę naturalnych lekarstw, skuteczność sokowirówek jest minimalna. W zasadzie tylko wyciskarki do soku nadają się do pracy z ziołami, kiełkami, trawami, ale także z roślinami typowo liściastymi, jak na przykład sałata. Oprócz samych substancji odżywczych, w sokach roślinnych powinny znajdować się naturalne enzymy oraz różnego rodzaju substancje pomocnicze, które działają normalnie w żywym organizmie, jakim jest roślina.
W sokowirówce ich zdecydowana większość jest niszczona, przez co nasz organizm nie może ich skorzystać. Jest to bardzo duża strata, ponieważ ich działanie jest wielosektorowe. Uaktywniają się już w samym żołądku, gdzie pomagają nam radzić sobie z sokami i znacznie przyspieszają ich wchłanianie. Nasze ciało radzi sobie z nimi szybciej i dokładniej, przez co powstaje mniej toksyn, czyli skutków nieefektywnego radzenia sobie z pokarmem. Szczególne znaczenie ma tutaj witamina C, substancja najbardziej wrażliwa na temperaturę oraz napowietrzenie. Jest ona jednym z kluczowych elementów dla naszego układu odpornościowego i odpowiada między innymi za tworzenie się przeciwciał oraz szczelność naczyń włosowatych (bariera dla drobnoustrojów chorobotwórczych).
Równie istotny jest chlorofil dostarczany w pełni tylko dzięki wyciskarkom do soku. Ta substancja to naturalna fabryka glukozy w roślinach, a dla naszego organizmu ma ona znaczenie głównie jako antyoksydant oraz miotła radząca sobie znakomicie z toksynami pozostającymi w naszym układzie pokarmowym. Nie można zapomnieć oczywiście i o tym, że świeże soki owocowe to bogactwo minerałów, m.in. żelaza, potasu i wapnia.